Mniej kaloryczna słodycz, czyli słodziki

Przejście na jakąkolwiek dietę odchudzającą, czy zadbanie o zdrowy tryb życia,  związane jest z rezygnacją z cukru. Niektórzy jednak nie potrafią wypić niesłodzonej kawy czy herbaty, dlatego sięgają po zamiennik cukru – słodzik. Czy jest to dobry wybór?

Słodzikowy zawrót głowy

Słodzik to nic innego jak niskokaloryczna substancja słodząca. Ze względu na intensywny, słodki smak, dodawana jest do kawy czy potraw w małej ilości – zdecydowanie obniża to ich kaloryczność. Jest to doskonała alternatywa dla osób chorujących na cukrzycę typu 2. Słodziki dostępne są w kilku wersjach: jako tabletki, sypki proszek, a nawet płyn. Każdy z poszczególnych rodzajów spełni się w innych zadaniach, na przykład płyn można wykorzystać do przepysznych wypieków. W produkcji słodzików najczęściej używa się jednej z dwóch substancji: aspartamu lub acesulfamu K. Istnieje także naturalny słodzik, zrobiony z liści stewii.

Słodycz z probówki

Aspartam ma złą opinię ze względu na oskarżenia o jego domniemaną rakotwórczość. Badania, które jej dotyczyły, były przeprowadzane w latach 90. ubiegłego wieku na szczurach – stąd też brak im rzetelności. Prace naukowe z ostatnich lat wyraźnie dowodzą, że aspartam nie wykazuje żadnych właściwości rakotwórczych, a co więcej, nie powoduje żadnych niepożądanych skutków po jego zażyciu. Należy jednak pamiętać, że jest to substancja produkowana w laboratorium – nie wolno przekraczać jego dziennej dawki, czyli czterdziestu miligramów na kilogram masy ciała. Nie powinno się go także stosować w temperaturze powyżej stu stopni Celsjusza, ponieważ wytwarza on wtedy niebezpieczne związki chemiczne. Aceslufam K z kolei nie wytwarza niczego w wyższej temperaturze, dlatego może być stosowany do słodkich wypieków. W większych ilościach może on jednak powodować bóle głowy oraz choroby układu oddechowego, a nawet nerwicę. Obok tych dwóch najsłynniejszych słodzików syntetycznych, znaleźć można jeszcze sukralozę pochodzącą z chloru, czy prawdopodobnie najzdrowszą z nich wszystkich sacharynę, po której spożyciu jednak pozostaje gorzki posmak w ustach.

Mniej kaloryczna słodycz, czyli słodziki

Stewia – słodka z natury

Słodzik ze stewii robi się z jej liści. Ten zamiennik cukru jest znany już od ponad 1500 lat! Jest to naturalny środek bakteriobójczy, który wspiera również układ odpornościowy, a ponadto ma działanie antyoksydacyjne, detoksykujące i pomaga przy kłopotach z trawieniem. Słodzik ze stewii to zazwyczaj proszek, który ma łagodny smak i jest pozbawiony goryczki. Warto wspomnieć, że stewia w postaci proszku nie ma żadnych właściwości medycznych. Naturalnym słodzikiem może być również taumatyna,  która jest słodsza od sacharozy aż o trzy tysiące razy! Istnieje jeszcze wytwarzana z lukrecji glicyryzyna.

Jak widać, wybór słodzików zastępujących cukier jest ogromny. Warto jednak pamiętać, że ze względu na własne zdrowie i dobre samopoczucie, nie powinno się spożywać ich w dużych ilościach. Wybierz słodzik odpowiedni dla siebie i ciesz się niskokaloryczną słodyczą.